Dziś mój blog obchodzi 2 urodziny. Z tej okazji chciałam Wam podziękować
za odwiedziny, których jest już ponad 140 tys., czytanie i pieczenie oraz za
komentarze, które zostawiacie pod przepisamiJ Dziękuję, że jesteście!
Z tej okazji przepis na sernik znaleziony w rodzinnym zeszycie z
przepisami. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na jego temat tego sernika, więc
postanowiłam go zrobić. Smakuje trochę inaczej niż tradycyjny pieczony w
piekarniku, ale jest bardzo dobry. Sernik przełożony jest kruchymi blatami,
które są dość twarde i które miękną po 2 dniach. Mężowi te blaty smakowały, ja
zastąpiłabym je biszkoptami lub herbatnikami. Polecam!
Składniki
na blaty:
500 g mąki
200 g masła
½ szklanki cukru
3 żółtka
1 łyżeczka proszku do
pieczenia
½ szklanki kwaśnej śmietany
Składniki
na masę serową:
1000 g sera
półtłustego
200 g masła
2 szklanki cukru
pudru
2 jajka
1 budyń waniliowy
skórka starta z 1
cytryny
1 łyżeczka ekstraktu
migdałowego lub waniliowego
Składniki
na polewę:
125 g masła
3 łyżki cukru pudru
3 łyżki kakao
1 jajko
Blaty: z podanych składników zagnieść gładkie
ciasto. Podzielić na 3 części, włożyć na ½ godz. do lodówki. Ciasto wyłożyć na
wyłożoną papierem tortownicę o średnicy 26cm, ponakłuwać widelcem. Piec w temp
180°C przez około 30 minut, aż blaty będą złote.
Masa serowa: ser zmielić 2-krotnie. Masło utrzeć z cukrem
pudrem i jajkami. Dodawać stopniowo ser, dalej ucierając. Masę postawić na
wolnym ogniu i zagotować. Do gotującej się masy wlać rozrobiony w małej ilości
mleka budyń, ekstrakt i skórkę z cytryny. Pogotować chwilę, aż masa zgęstnieje
(uwaga, masa łatwo się przypala).
Na ciasto wylać
połowę gorącej masy, ułożyć drugi blat, wylać na niego resztę masy i przykryć
trzecim blatem (w przypadku użycia biszkoptów lub herbatników czekamy, aż masa
ostygnie). Wstawić w chłodne miejsce.
Polewa: masło, cukier i kakao rozpuścić w rondelku,
zagotować, cały czas mieszając. Zdjąć z ognia, dodać sparzone jajko i dokładnie
wymieszać. Polać ciasto polewą. Schłodzić w lodówce przez całą noc. Smacznego!
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat niech piecze, piecze nam, niech pieeeeczeeee naaaaaam!!:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla cukierniczki ADY!!! Gratuluje wytrwałości,samodyscypliny mimo wielu innych obowiązków, pomysłowości i pysznych słodkości:)
Niech bloguje nam stoooo latttttt!!!!