Takie ciasto robiła moja babcia. Zawsze je lubiłam i przypomina mi dzieciństwo.
Przepis znalazłam na stronie, więc postanowiłam przypomnieć sobie smak
dzieciństwaJ
Dwa ciasta, jasne i ciemne przełożone na zmianę kremem budyniowym, które
po złożeniu jest bardzo długie (stąd jego nazwa). Ja zrobiłam dwa mniejsze.
Polecam!
Składniki
na ciasto:
8 jajek
1 ½ szklanki cukru
¾ szklanki wody
¾ szklanki oleju
3 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do
pieczenia
2 łyżki kakao
Składniki
na krem:
3 szklanki mleka
5 łyżek cukru
4 łyżki mąki
ziemniaczanej
4 łyżki mąki pszennej
1 cukier waniliowy
250 g masła
Składniki
na polewę:
80 g masła
¾ szklanki cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki wody
Ciasto: żółtka utrzeć
z cukrem na puszystą masę. Dodajemy powoli olej, wodę i mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia, ciągle ucierając. Na koniec dodajemy ubitą pianę z
białek i delikatnie mieszamy ciasto łyżką. Ciasto dzielimy na dwie równe
części, do jednej dodając kakao, a do drugiej 2 łyżki mąki. Ciasto ciemne i
jasne przelewamy do dwóch równych keksówek (11x30cm). Piec w 200°C przez około 40-45
minut.
Wystudzone ciasto
kroimy na 1 cm kromki.
Krem: w 1 szklance
mleka rozpuszczamy cukier, cukier waniliowy i obie mąki. Resztę mleka
zagotować. Do gotującego się mleka wlewać powoli mleko z mąkami i cukrem, cały
czas mieszając. Gdy budyń zgęstnieje, zdjąć z ognia i odstawić do wystudzenia.
Masło utrzeć na
puszystą masę, dodawać po łyżce wystudzonego budyniu.
Każdą kromkę ciasta
smarujemy kremem i sklejamy ze sobą na przemian kromki, raz jasną, raz ciemną.
Ciasto można ułożyć w dwóch rzędach.
Polewa: wszystkie
składniki polewy wrzucamy do rondelka i roztapiamy na wolnym ogniu. Lekko
przestudzona polewą polewamy ciasto.
Ciasto kroimy pod kątem około 45°. Smacznego!
uwielbiam to ciasto:)
OdpowiedzUsuńw moich stronach nazywa się te ciasta dżdżownicą, stonogą albo wężownicą :)
OdpowiedzUsuńhttp://tradycyjnakuchnia.blogspot.com/2013/07/stonoga-dzdzownica-ciasto-przekadane.html
Strasznie dawno go nie jadłam. Moja mama nigdy go nie piekła. Pierwszy raz spróbowałam go u teściowej i przepadłam. Coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńJustyna Żak - też lubię:)
OdpowiedzUsuńKatarzyna Dzierżęga - piękna ta Twoja dżdżownica:)
wedelka - ja od małego jadłam u babci. Ale jakoś przepisu od babci nie zdobyłam
Pozdrawiam
Super przepis, polecam :D
OdpowiedzUsuń