Tak jak obiecałam kolejny torcik, zrobiony na roczek synka. Tym razem
zrobiłam tort truskawkowy z przepisu Doroty (ale biszkopt zrobiłam swój). Krem
na bazie frużeliny truskawkowej i mascarpone. Lekki, mocno truskawkowy i po
prostu pyszny. Gościom bardzo smakował. Polecam bardzo!
Biszkopt
z 5 jaj (z tego przepisu)
Składniki
na krem truskawkowy:
750 g truskawek (mogą
być mrożone)
¾ - 1 szklanki cukru
1 łyżka soku z
cytryny
1 łyżka mąki
ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
8 łyżeczek żelatyny w
proszku
500 g mascarpone
Dekoracja:
600 ml kremówki
2 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fixy
kilka truskawek
Biszkopt z 5 jaj
upiec w tortownicy o średnicy 22cm. Wystudzony biszkopt przekroić 2 razy na 3
warstwy.
Żelatynę zalać ¼ szklanki
wody, odstawić do napęcznienia.
Duże truskawki
przepołowić, owoce umieścić w garnuszku i wymieszać z cukrem. Podgrzewać do rozpuszczenia
się cukru lub rozmrożenia owoców. Dodać cytryne i wodę z mąką, wymieszac i
zagotować, ciągle mieszając. Zdjąć z ognia. Do gorących owoców dodać
napęczniałą żelatynę i dobrze wymieszać. Wystudzić.
Po wystudzeniu włożyć
do lodówki na 1-2 godz. Gdy frużelina będzie bardzo gęsta (uważać, żeby za
mocno nie stężała), wyciągnąć z lodówki.
Mascarpone zmiksować
do gładkości. Dodawać stopniowo frużelinę, cały czas miksując. Krem włożyć do
lodówki, aż zgęstnieje na tyle, że będzie można nim przełożyć tort. Krem
podzielić na 2 części przełożyć nim warstwy biszkoptu.
Kremówkę ubić z
cukrem pudrem. Pod koniec ubijania dodać śmietan-fixy. Wierzch i boki tortu
posmarować śmietaną. Schłodzić w lodówce przez kilka godz.
Przed podaniem boki
tortu przyozdobić plasterkami truskawek. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz