Jest to jeden z dwóch najlepszych serników jakie jadłam. Puszysty i mięciutki, po prostu pyszny. Przepis dostałam kilka lat temu od cioci Renii. Od tej pory piekę go dość często. Polecam!
Składniki na ciasto:
½ kostki masła
½ szklanki cukru
1 jajko
1 ½ szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na masę serową:
1,2 kg sera
1 ½ szklanki cukru
½ l kremówki
12 jaj
2 budynie śmietankowe
Ciasto: ze wszystkich składników zagnieść ciasto. Wyłożyć na wyłożoną papierem głęboką blachę (u mnie 28 x 35 x 6 cm) i podpiec w piekarniku przez 15-20 minut w 180˚C.
Zmielony 3 krotnie ser utrzeć z żółtkami. Dodawać stopniowo cukier, budyń, ubitą śmietanę i pianę z białek.
Na podpieczone ciasto wylać masę serową. Piec około 1 godz. w 180˚C.
Wysyłam męża do sklepu:) Wieczorem napisze jak wyszło (o ile ksiądz nie pokrzyżuje nam planów - czekamy na kolędę;-) )
OdpowiedzUsuńI my mieliśmy dziś kolędę:) Czekam na informację jaki wyszedł (najlepszy jest po schłodzeniu w lodówce:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj, nie dało rady schłodzić:) Już 4 kawałki wciągnięte:) Suuuper jest!! Jutro mąż znowu jedzie po ser!!!! Ale sobie narobiłam..:)
OdpowiedzUsuńA do nas ksiądz nie przyszedł. Znowu. Nasz dom stoi na końcu ulicy i jakoś tak co dwa lata do nas księża docierają.
Ale dzięki temu nikt odciągnął moich łasuchów od piekarnika..Minuty odliczali:)
To musiał bardzo zasmakować, skoro jutro będzie drugi:) Bardzo się cieszę:)
OdpowiedzUsuń